Nie wiem, czy można uznać Morze Martwe jako gwóźdź programu wycieczek do Izraela, ale niewybaczalnym błędem byłoby wsadzenie je pomiędzy jedno z wielu fenomenów przyrody. Kiedy już weszłam do wody, kiedy poczułam każda najmniejszą ranę na ciele wtedy zrozumiałam jak wyjątkowe jest to miejsce! Siedzisz w "tłustej" wodzie, ciepłej, zabawnej i tak bardzo bezglonowej, i w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, ze wystarczy zanurzyć głowę, żeby skazać się na, no cóż, tortury. Niby nic się nie dzieje, ale ocierasz się o ból. Jeszcze go nie czujesz w pełni, pływasz w nim, przyglądasz się pięknym refleksom, tak nienaturalnym dla wody, jest niesamowicie niebieska!
Jednak wystarczy kilka kropel...
Poszłyśmy z A do parku En Gedi. Górzysty teren (jak cały Izrael), schodki wyrzeźbione w skale i metalowe, nagrzane słońcem barierki. Jednak warto pokonać wszystkie przeszkody dla tego strumienia! Płynie on ze szczytu tworząc co jakiś czas wodospady! Naprawdę pięknie!
Nasmarowałam sie kremem z filtrem, zapomniałam o plecach. Zgadnijcie co się z nimi stało :D tak, pięknie sie zarumieniły ^^ przez dwa dni nie mogłam spać brzuszkiem do góry ;)
Na dole parę zdjęć z naszej wyprawy.
|
Dodaj napis |
|
Pojawiły się pierwsze schody. |
|
To jest pierwszy wodospadzik, wody po kostki i dużo ludzi. Idziemy dalej! |
|
Ja i skała. Właściwie kawałek góry. |
|
Większy kawałek góry :) |
|
W końcu znalazłyśmy zbiorniczek który był wolny. Tzn nie był, ale jak weszłam do wody, to jakaś rodzinka się zmyła. Chyba kochają turystów tak bardzo jak ja ;) |
|
Ten wodospad był już troszkę większy, z odpowiednim dla siebie ciśnieniem :D Nie wchodźcie pod wodospad w podwójnych szkłach, możecie je stracić ;) |
|
Na drugim planie Morze Martwe, a na trzecim- Jordania :) |
|
Byle się nie poddawać. Niestety, tak jak wspominałam, barierki (po prawej) były mocno nasłonecznione, więc nie było opcji szukać w nich oparcia. |
|
Tunel wycięty w trzcinie :) Muszę powiedzieć, że nasza się nie umywa. |
|
Wodospad Dawida, czyli doszłam na szczyt! No dobra, to jeszcze nie jest szczyt, ale początek strumienia. Niestety nie można było wchodzić do wody. |
|
I teraz "tylko" droga w dół. |
|
Idę na plażę, na plażę, idę na plażę! |
|
Tutaj ciekawostka- most na pustyni. W czasie pory deszczowej koryto wypełnia woda z gór. |
|
Jordania, Morze Martwe, palmy i... ja! :D |
|
Widzicie jakie jest niebieskie! Przypomina mi pewien film... coś z laguną, pamiętasz Mania? ;D |
|
Szok! Woda unosi :D Nie, ale tak serio to trudno ustać na nogach, bo cię chcę położyć :P Ale widoczek ładny ^^ |
|
Wiem, wyszłam bardzo korzystnie xD Troche jak Majkel Dżekson |
|
Sól. Bardzo słona sól :D |
|
Tu się unoszę :) widać dno bo jest czysta woda, ale ja i moje klapki, go nie dotykamy. |
|
Wszystko fajnie pięknie, ale co robić w morzu w którym pływanie jest niebezpieczne? Estera znalazła rozwiązanie! Bawcie się kamieniami ^^ |
|
Wszyscy mają zdjęcia jak "czytają" w Morzu Martwym, mam i ja. |
|
Dzięki Bogu za prysznice! Człowiek cały się lepi od tej wody. |
|
Moja pierwsza pamiątka z Izraela ;) |
|
Piękny, prawda? To mój widok z okna :D |
Uśmiałam się od początku wpisu, najpierw "tłusta woda" a potem zdjęcia z podpisami, każde lepsze od poprzedniego :D Już czekam na opowieści jak wrócisz!
OdpowiedzUsuńyeah! focie wyborne ;D
OdpowiedzUsuń